Płakałam cały dzień. Nadal nie mogę w to uwierzyć.
I to jeszcze w Warszawie... Jakoś takoś smutno mi teraz ;_; Strasznie współczuję jego żonie; nie potrafię sobie wyobrazić, przez co ona musi teraz przechodzić =.=
To straszne. Współczuje tej kobiecie.
Płakałam cały dzień. Nadal nie mogę w to uwierzyć.
OdpowiedzUsuńI to jeszcze w Warszawie... Jakoś takoś smutno mi teraz ;_; Strasznie współczuję jego żonie; nie potrafię sobie wyobrazić, przez co ona musi teraz przechodzić =.=
OdpowiedzUsuńTo straszne. Współczuje tej kobiecie.
OdpowiedzUsuń