Pairing: brak. z punktu
widzenia Kyo
Typ: angst
Ostrzeżenia: brak
Od autora: tekst
piosenki zawarty w miniaturce jest całkowicie mojego autorstwa. Nosi tytuł „Just
sleep in the silence”.
Pustka.
Ciemność.
Śmierć.
Lęk.
Niewola.
Chłód.
Ludzie.
Jak
wiele jeszcze muszę znieść przez to wszystko? Czemu nie potrafię zamknąć się na
świat i żyć własnym życiem? To przez te rzeczy nie potrafię być szczęśliwy. Nie
potrafię, nawet jeśli szczęście wchodzi do mnie frontowymi drzwiami. Nawet
jeśli ukochana osoba odwzajemnia moje uczucia i chce ze mną być. Czy jestem
taki straszny? Taki zły? Czemu nie potrafię kochać, a jedynie czuć
przywiązanie?
Wieczne kłamstwa będące
na wpół prawdą.
Nie
potrafię dać nikomu całego siebie, nie potrafię pozbyć się irracjonalnego
strachu. Nikt nie jest w stanie wytrzymać długo z taką osobą jak ja, dlatego
wiem, że i ty mnie zostawisz. Kiedyś. A tego nie chcę. Lecz nie dam ci tego,
czego kiedyś będziesz ode mnie oczekiwał.
Szczęście, które
przelatuje przez palce.
Czemu,
gdy tak niewiele mi brakuje do szczęścia, nie potrafię go osiągnąć? Czuję tylko
coraz większy żal, samotność i smutek, nawet jak jestem z tobą. Wiem, że jesteś
tą osobą, na którą od dawna czekałem, lecz czemu nadal mi czegoś brakuje? Czemu
czasem płaczę z bezsilności? Dlaczego czuję się nic nie wart? Nie chcę czuć aż
tyle. Nie chcę być jednym wielkim kłębkiem emocji. Mam dość wiecznego „uśmiechnij
się”. Czemu wymagają tego ode mnie ludzie, którzy nic nie wiedzą? Tak, wiem,
martwią się, ale ja już po prostu nie potrafię się uśmiechać. Maska założona na
twarz powoli się wykrusza.
Jak żyć, gdy jest się niepełnym?
Więc
co mam robić? Jak mam żyć z tą pustką w sercu? CO MAM KURWA ROBIĆ?! Nie
wytrzymuję już emocjonalnie… To wszystko mnie przerasta. Skąd mam wiedzieć, co
jest tym brakującym ogniwem mojego życia, tak bardzo dla mnie ważnym? Mam
ochotę po prostu odpuścić… Dać sobie ze wszystkim spokój… Lecz z drugiej strony
jest tak wiele osób, które na mnie liczą. Czemu życie każe mi być silnym, choć
nie potrafię? Dlaczego mi to robicie?
Lecz nikt nie przychodzi…
Lecz
nie ma nikogo, kto by mnie całkowicie rozumiał. Nie ma nikogo… I chociaż wiem,
że to jest prawie pełnia szczęścia i że nie mam prawa narzekać, ten kolec w
sercu wcale mi nie pozwala. To nie jest coś, z czym sobie radzę. Dlatego
zapomnijcie o mnie. Zapomnijcie o mojej egzystencji i pozwólcie mi być sobą. Pozwólcie
żyć prawdziwemu Kyo…
Wieczne kłamstwa będące
na wpół prawdą
Szczęście, które
przelatuje przez palce
Nie można żyć będąc
umarłym
Kto będzie o mnie
pamiętać?
Jak zwiędły kwiat…
Odliczam czas do nicości
Nie ma ratunku dla
grzesznika
Boli… Boli…Ratuj
Just sleep in the silence
Mroczne demony na dnie
mojej duszy
Czuję jak coś zjada mnie
od środka
Jak żyć, gdy jest się
niepełnym?
Więc jak żyć w tej
wiecznej pustce?
Jak zwiędły kwiat…
Odliczam czas do nicości
Nie ma ratunku dla
grzesznika
Boli…Boli…Ratuj
Just sleep in the silence
Lecz nie ma nikogo
Nie ma nikogo…
… wiem, że mnie
zapomnisz
Nie ma nikogo…
… pochowaj wszystkie
swoje wspomnienia
Zapomnij o egzystencji
grzesznika
Jak zwiędły kwiat…
Odliczam czas do nicości
Nie ma ratunku dla
grzesznika
Boli…Boli…Ratuj
Lecz nikt nie przychodzi
Jak zwiędły kwiat…
Odliczam czas do nicości
Nie ma ratunku dla
grzesznika
Boli…Boli…Ratuj
Just sleep in the silence
To był wzruszający tekst. Piękną wymyśliłaś piosenkę, ale ciężko było czytać rozmawiając z Tobą na skype pudelku :D.
OdpowiedzUsuńW czwartym akapicie wkradła się drobna literówka ("dobie" zamiast "sobie" > <")
OdpowiedzUsuńŚlicznie wkomponowałaś ten utwór w opowiadanie. I cieszę się, że zdecydowałaś się go w ogóle opublikować ;) już komentowałam samą treść piosenki, więc powtórzę jedynie - jest piękna.
Swoją drogą czytając to razem z opowiadaniem w mojej głowie pojawiło się "Break the silence" od Sadie O.o nawet melodia pasuje do klimatu *^*
Usuń